Selina poznała Faye już podczas jej testu na dołączenie do Zamkniętego Bractwa Niebieskiej Róży - była jej Obserwatorem i  już wtedy zauważyła, że dziewczyna ma potencjał, przez co postanowiła, że będzie mieć ją na oku. Lubiła ambitnych ludzi, więc była zadowolona, kiedy została przydzielona do Faye jako Opiekun; co prawda na samym początku mogła wydawać jej się nieco surowa i dość chłodna w obyciu, ale Selina była taka dla każdego, kto był jej uczniem. Doceniała to, jak ludzie się starali, a Faye ewidentnie do takich ludzi należała. Dlatego z przyjemnością uczyła jej wszystkiego, co sama potrafiła, poświęcała jej swój czas, by dziewczyna mogła wspiąć się wyżej. Na samym początku ich relacja była typową relacją ucznia i nauczyciela, ale później zaczęła zdecydowanie być bardziej osobista: zaczęły spotykać się poza godzinami wspólnej nauki, czy to na kawę, czy to na jakieś zakupy; wspólnie też chodziły do barów i knajp, a czasami po prostu przesiadywały na schodkach przed domem Seliny i piły na spółę butelkę słodkiego wina w czerwonych, plastikowych kubkach, zwierzając się ze swoich sekretów. Faye jest z pewnością jedną z bliższych Selinie osób, przez co traktuje ją jak swoją młodszą siostrę, bywa w stosunku do niej nadopiekuńcza i potrafi jej matkować, ale za to alkoholu jej nigdy nie poskąpi!

Hayden również należał do grona uczniów Seliny - ale nie tylko, bo również był, i nadal jest, jej najlepszym przyjacielem z dzieciństwa. Można śmiało powiedzieć, że znają się od podszewki, wiedzą o sobie niemal wszystko i bardzo możliwe, że był jedną, tą jedyną osobą na świecie przy której Selina nie wstydziła się ronić łez. Z tego też względu, że się przyjaźnili to dość naturalną koleją rzeczy było, że Weles koniecznie chciała, by chłopak został jej Uczniem; nie tylko przez to, że byli przyjaciółmi, ale też dlatego, że Hayden nie należał do grona tych leniwych osób, które się nie słuchały, nic robić nie chciały i nie wykonywały jej poleceń. Zawsze jak widziała, że ktoś się przykładał to mu pomagała, nie tylko wprowadzić go w świat magii, ale również starała się go wypchnąć nieco wyżej, bo nie można przecież wiecznie być Akolitą, prawda? A przynajmniej Selina nie chciała tego dla swoich uczniów, a na pewno nie dla Haydena. Chciała, żeby daleko zaszedł, tym bardziej, że to co jej uczniowie potrafili świadczyło również o niej. Z nim na szczęście nigdy nie miała problemów, zawsze była z niego zadowolona i z jego postępów; była wręcz dumna, ale oczywiście, nigdy nie powiedziałaby tego głośno. Teraz jest na tej samej pozycji co ona i czasami nadal mu oczywiście pomaga, jako przyjaciółka z dłuższym stażem, no i nie można zapomnieć tutaj o truskawkach, które dość dużą rolę w ich relacji odegrały!  

Selina poznała Annabelle w momencie, gdy została przyjęta do Bractwa - co prawda nie była jej Opiekunem, ale dziewczyny od razu złapały wspólny język. Pozornie ktoś mógłby pomyśleć, że będzie inaczej i się nie dogadają przez ich silne charaktery, ale było wręcz przeciwnie i świetnie się rozumieją. Weles śmiało może powiedzieć o Annabelle, że jest jedną z bliższych jej bliższych osób w Bractwie i w razie potrzeby zawsze może na nią liczyć, co działa również drugą stronę. Obie dziewczyny dzielą miłość do koloru czarnego i zdarza się, że jeśli chodzi o jakieś porady modowe z okazji jakiegoś większego wyjścia czy cokolwiek w tym guście, Selina zawsze kieruje swoje pytania do niej. Sama też nieco się tym interesuje, no i po prostu - lubi dobrze wyglądać, a że Annabelle jest jej kumpelą, no i się na tym zna, to ceni sobie jej zdanie.

Selina poznała Nevrę w momencie, gdy dołączyła do Bractwa i kobieta została przydzielona jako jej Opiekun; prawdę mówiąc nie mogłaby wymarzyć sobie lepszej nauczycielki, niż Nevra. Obie miały takie same priorytety: obie były ambitne, fascynowały się magią, chciały wiedzieć o niej jak najwięcej. W dużej mierze to właśnie Nevra przyczyniła się również do tego, że Selina w tak szybkim tempie była w stanie objąć pozycję Magistratusa, bo już na samym początku Nevra, widząc, jak wielkie ambicje ma Selina, zdecydowała się podkręcić tempo. Jeśli jednak chodzi o ich bardziej prywatne relacje to jest jedną z osób, których zdanie ceni najbardziej ze wszystkich, podziwia ją i traktuje ją jak swoją starszą siostrę; pomimo tego, że nie jest to relacja ociekająca czułościami, plotkowaniem o chłopakach, czy wypadami na wspólne zakupy. W ich relacji kryje się dużo zrozumienia, wewnętrzne wsparcie i troska, której jednak nigdy żadna z nich nie okazuje, ale każda jest jej całkowicie świadoma.

Już od początku była świadoma tego, jaki ta znajomość może przybrać obrót i każde kolejne spotkanie tylko ją w tym przeświadczeniu upewniało. Tak, teraz już wiedziała, że Colt wcale nie był pierwszym lepszym poznanym mężczyzną w jej życiu, tylko kimś wyjątkowym, kto wywrze na nie taki wpływ, jak jeszcze nikt inny. Choć dość szybko pojawiły się na ich drodze wyboje, to udało im się je wspólnie pokonać i w żaden sposób nie zagroziły one temu, co już wtedy ich łączyło, a przecież z każdym kolejnym dniem ich więź była coraz mocniejsza i silniejsza, a Selina dość szybko przekonała się o tym, jak bardzo wpadła; dość szybko przekonała się, że Colt był tym, czego potrzebowała, choć początkowo w ogóle nie zdawała sobie z tego sprawy. Dość szybko stał się jej podporą i opoką w cięższych chwilach, jedyną możliwością wyrwania się z tej przykrej rzeczywistości, która ją otaczała. Szansą na coś prawdziwego i szczerego, posiadającego magii w tej najczystszej postaci. Nie myśli o tym, kiedy nadejdzie ten dzień w którym to wszystko się skończy, a żyje... z cichutką nadzieją, że tego końca nigdy nie będzie. Bo jak można być przygotowanym na rozstanie z kimś, kogo zaczynasz kochać?

first impression: