Jego była dziewczyna, choć właściwie bardziej by pasowało "kochanka". Sypiali ze sobą, jednak nie mieli problemów z tym żeby druga osoba sypiała z kimś innym. Jednak kiedy ich rodzice się pobrali przestali być ze sobą, a Carter zdał sobie sprawę z tego że jednak czuje do niej coś więcej niż tylko zwykły pociąg seksualny.

Lubią sobie wzajemnie docinać, od czasu do czasu o coś się pokłócą. To o jakąś błahostkę, a częściej o to że Carter się zaleca do Faye. Jednak ze względu na niedawne wydarzenia w życiu Cartera, dał sobie nią spokój więc może być spokojny. Ogólnie rzecz ujmując pomimo tego że się czasem o coś spierają, to jeśli wymaga tego sytuacja, jeden stanie obok drugiego.

Często daje Carterowi do zrozumienia jak bardzo go nienawidzi, ale ona nienawidzi wszelkich facetów w szczególności takich jak Carter. Ten jednak zdaje się tym kompletnie nie przejmować, zdążył się już przyzwyczaić do jej obelg i nienawistnych spojrzeń. Często celowo ją komplementuje, lub mówi coś głupiego tylko po to by powiedziała swoje legendarne "bruh". Jednak nie ma lepszego towarzysza do robienia pranków ponad Ester. Zawsze ma coś w zanadrzu i wystarczy rzucić hasło, zawsze jest gotowa. Nawet jeśli sam czasem pada ich ofiarą.

Naczelna plotkara ekipy i do niedawna główny obiekt westchnień Cartera, jednak w tej chwili chce się skupić na związku z Annabelle. Nie zmienia to jednak faktu, że jest najlepszy towarzysz do imprez, zawsze zaciąga całą ekipę na różne imprezy no i bez niej to nigdy nie byłoby to samo. Stara się być bezkonfliktowa, a wręcz próbuje rozwiązywać zwady innych. Zawsze strofuje Cartera kiedy ten za bardzo dogryza Idrisowi.

No co tu dużo mówić? Jego brat bliźniak, dwujajowy, dlatego niepodobny. Charakterem się od siebie różnią, ale jednocześnie się wzajemnie dopełniają. Rozumieją się dosłownie bez użycia słów. Tu odpowiednie spojrzenie, odpowiedni gest i bracia już wiedzą co mają robić. Nie mówiąc o tym że to właśnie jego brat często znajdował mu panienki. W czasach młodości często mu pomagał radzić sobie ze szkolnymi tyranami którzy dokuczali Gavinowi. Teraz jednak jest niezastąpiony w treningach bokerskich a także oboje są kapitanami Belgrave Wolfes.

Kochana Hayley. Spróbuj jej tak powiedzieć a wzrokiem gdyby mogła to by Cię w kamień zamieniła, ale to właśnie najbardziej Carter lubi wykorzystywać. Twierdzi że jest aseksualna i być może to prawda, jego to nie interesuje, po prostu jej reakcje na jego słodzenie są tak zabawne że nie może się oprzeć. No ale pomijając dokuczanie jej, jest głównym filmowcem w ekipie. Jeśli szykuje się coś śmiesznego albo wartego nagrania, Hayley już się czai z telefonem w ręku byle by mieć jak najlepsze ujęcia. To właśnie dzięki niej ekipa ma tyle wspomnień (i pełną tablicę na mediach społecznościowych).

Największy "awkward boy" na każdej imprezie, zobaczy tylko kawałek kobiecego ciała i odwraca wzrok, byleby nie patrzeć. Ogólnie chyba bardziej woli chłopców, ale nie w tym rzecz. Jest to najnowszy członek ekipy, wprowadzony przez Faye, Carter był przeciwny żeby go wprowadzać ale ostatecznie uległ. Główna ofiara wszelkich pranków. A numer z bekonem w bułce to już po prostu majstersztyk. "O dobra ta bułka, ciekawe z czym to?" A tam soczysty bekonik. I zaczyna się plucie na odległość. Ilekroć Carter jest tego świadkiem to nie może wytrzymać ze śmiechu, to się chyba nigdy nie znudzi. Lubi mu docinać przy każdej możliwej okazji, ale jeśli ktoś spoza ekipy próbowałby się do niego przyczepić to stanąłby w jego ochronie. Mimo wszystko jest członkiem ekipy.