TREŚĆ WIADOMOŚCI  

Mam dwie wiadomości - dobrą i złą.
Dobra jest taka, że mamy nowego Rycerza wśród nas.
Zła taka, że nie mam pojęcia czyim jest czempionem, bo wszystkie kufry, które były pełne, wciąż są pełne, więc ktoś nie żyje. Mam nadzieję, że żyjesz.

Nie mam pojęcia, ale pewnie szybko się dowiemy :/
Zabawna sprawa... pamiętasz Haydena, który pracuje w TB&C? Tego którego mieliśmy na naszej liście podejrzanych? To ten... właśnie on został Rycerzem. Postaram się go wstępnie wprowadzić i zobaczymy co z tego będzie ;x

Chciałbym żartować, ale to byłby strasznie mało zabawny żart jednak.
A co do listy, to... cóż, jest w Bractwie. Więc mamy albo całkiem przesrane i przyjdą na nas z widłami, albo będzie z nami współpracował.
Chociaż gdyby nie chciał współpracować, to go zabijemy i po kłopocie, co nie?

Mam nadzieję, że nas nie wyda, bo to dla nikogo by się dobrze nie skończyło :/
Na razie jednak możemy uznać, że jest skłonny do współpracy, chociaż opowiada mi o jakiś głupotach, na temat wspaniałości Bractwa

Może to taka sugestia, że powinienem zamknąć interes? Albo po prostu prześladuje nas jakiś pech :/
Wydaje mi się, że po prostu każdy nowy czempion jest wkurwiający. Szkoda, że nie ma Jen, to by się jej ich podrzucało, ona dobrze się nadawała do ogarniania ich :/