historia

'What did you feel?'
'I'm not sure. I remember yelling that I didn't care. And that's when my mother take ma face in her hands and... spoke.'
'That did she said?'
'She said  I had to care.'

Wybór uczelni przez Lucy nie był dla nikogo zaskoczeniem, zarówno ze względu na fakt że oboje z  rodziców zaliczało się do absolwentów Belgrave, a także to że jej ojciec ze swoim nie małym majątkiem bez problemu opłacał naukę na matczynej uczelni całej czwórce potomków. Adam Flores z swoim bystrym umysłem i brawurową pewnością siebie szybko rozwinął swój biznes w branży technologicznej, stając się prezesem jednej z lepiej prosperujących firm w kraju. Krótko po rozpadzie pierwszego małżeństwa, związał się z Josephine Walker, przyjaciółką z czasów Belgrave, będącą znanym z telewizji wirusologiem. Dzięki swojej urodzie, młodą lekarką szybko zainteresowały się media, robiąc z niej twarz kampanii reklamowej o lekarzach ratujących życia w słabo rozwiniętych krajach, a później zapraszając ją do różnych wywiadów. Wraz z narodzinami córki, Josephine osiedliła się w małym miasteczku, ocinając się od wszelkiego światła reflektorów. I choć ich romans nie trwał więcej niż kilka miesięcy, oboje rozeszli się w pozytywnych stosunkach dzieląc się opieka nad Lucy.  
A było nad czym się opiekować, ponieważ dziewczynka wręcz kipiała energią, przez co często wystarczyła chwila by ta zniknęła dorosłym z oczu. Z ciekawością eksplorowała otaczający ją świat, nie zważając na przeszkody. Mając 12 lat razem z rówieśnikami próbowali zbudować swoją własną rakietę, co skończyło się jednak na tym że przypadkowo podpalili szopę stojąca na tyłach ogródkach. Całe szczęście sąsiedzi zareagowali bardzo szybko, zapobiegając rozprzestrzenieniu się pożaru. Niestety jednak ucierpiały w wyniku tego dwa młode kocięta, które chowały sie w środku. I choć całe wspomnienie tego wydarzenia nie jest już najostrzejsze. Lucy pamięta jak w chwili smutku jak i złości powiedziała że nie obchodzą ją jakieś koty oraz wyraz twarzy matki, gdy ta jej wyjaśniała że nie może być samolubna i czyjś los musi ją obchodzić. Najlepiej jednak pamięta rozpaczliwe nawoływanie swoich młodych przez dorosłą kotkę, które nie dało jej spać całą noc.

'Can you medicate a broken heart?
Make your tragedies a work of art'

Większą część roku dziewczynka mieszkała z matką a resztę z ojciem i jego rodziną. Wtedy jeszcze nie przeszkadzało jej to, jak i to że żadne z rodziców nie poświęca jej zbyt wiele czasu. Adam miał na głowie firmę, żonę oraz resztę z jej przyrodniego rodzeństwa, a Josephine swoich pacjentów. A była im bardzo oddana. Wystarczył jeden telefon by jej matka już ruszała w drogę, nawet będąc na skraju wyczerpania. I ostatecznie to właśnie ją zabiło. Wypadek samochodowy. I choć Lucy zawsze mówi że matka straciła panowanie nad samochodem z wyniku warunków atmosferycznych na drodze, to prawda jest taka że Josephine po prostu przysnęła z wyczerpania, nawet badający wypadek policjanci doszli do tego samego wniosku. Rudowłosa sama jednak woli unikać tej wersji, ponieważ ona sama znana jest z przekraczania własnych granic możliwości. Często zapomina że jej samej też potrzebny jest odpoczynek i koniec końców zasypia z przemęczenia. Po śmierci matki skupiła się w dużej mierze na nauce oraz na wielu zajęciach pozalekcyjnych,  z których często też szybko rezygnowała z powodu znudzenia. Dłużej pobyła jedynie w drużynie sportowej, gdzie biegała na średnie oraz długie dystanse. Mimo że mieszkała z rodziną ojca, to rzadko spędzała czas w domu, podobnie jak reszta jego domowników. Nie czuła więc większej tęsknoty, gdy przeprowadzała się na studia w Belgrave.

'I have loved the stars too fondly to be fearful of the night.'

Kiedy zaczęła naukę w Belgrave, jej motywacją było zostanie astronautką albo przynajmniej pracowanie na wysokim stanowisku w NASA. Bardzo interesowała się gwiazdami i kosmosem, więc był to dla niej oczywisty wybór. Bardzo dobre stopnie z matematyki oraz fizyki były też dodatkowym atutem. Jej plany zmieniły się już podczas drugiego semestru jej edukacji, kiedy to podczas jednej z imprez wtrąciła sie w sam środek bójki dwóch nietrzeźwych chłopaków. Stanęła po stronie przegrywającego, serwując drugiemu kolanko w wrażliwe miejsce a na koniec nawyzywała obu z nich od debili. Wtedy to zainteresowali się nią Rycerze, którzy wprowadzili ją w świat magii oraz wilkołaków. I choć gdyby mogła cofnąć się w czasie to nadal podjęła by tą samą decyzję o wstąpieniu do rycerzy oraz bez wahania oddałaby życie za resztę towarzyszy to czasami odrobinę tęskni za starymi planami. Zmieniła swój kierunek studii z fizyki na psychologię, ponieważ nawet jeżeli udałoby jej się skończyć studia i przeżyć wystarczająco długo to, na co komu wilkołak w kosmosie.  

'Focus on the sting I feel  
From every pain and danger
I'll be the force of nature'

ciekawostki

-W wolnym czasie często biega albo maluje. I tak jak w bieganiu jest nawet niezła, to nie ma krzty talentu do malarstwa. Twierdzi jednak, że to ją relaksuje, więc nie obchodzi ją efekt. Często przez to jej ubrania poplamione są farbą
-Gdy się denerwuje to sprząta, po czym na nowo robi bałagan  
-Funkcjonuje długie godziny bez snu, przez co często zasypia w dziwnych miejscach lub sytuacjach
-Nie ma zielonego pojęcia na temat pierwszej pomocy