"
I give my life to the cause.




Holly Woodemia
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down
Mieszkaniec
Mieszkaniec
Holly Woodemia
Holly Woodemia

Holly Woodemia Empty





Holly Zoe Woodemia
Anne Hathaway

Explore, Dream, Discover.


stan Massachusetts, USA
21.05.2000
Dwadzieścia
154
cathedral lane
Studentka chemii
panna



historia

Pamiętam ją.
Kasztanowe włosy sięgające łokci. Włosy, które leżały na poduszce niedbale, w artystycznym nieładzie kiedy spałam z nią, ze względu na moje nocne koszmary. I mocne, choć szczupłe ramiona, otulające mnie w pasie, gdy skarżyłam się jej, że nie mogę spać. Co jeszcze? Ah, tak. Uśmiech. Taki, który potrafi przegonić złe demony, czuwające pod moim łóżkiem. Czuwające, by uderzyć, zaatakować mnie w najmniej oczekiwanym momencie, zmieniając zwykły sen w istną torturę. I jej dłonie, wiecznie ciepłe, nawet gdy wycierała mi usta ręką po skończonym posiłku, nie mogąc nigdzie znaleźć ręczników papierowych. Ani jakiejś ścierki, ani chusteczek, a nie uśmiechało jej się pędzić przez cały dom w kierunku toalety, by wziąć papier. Tyle wspomnień. Niby realnych, a jednak bolesnych. Nie wiedziałam jak dotąd, że to może iść ze sobą w parze! A jednak, życie potrafi zaskakiwać. Podobnie jest z tym, jak odkryłam pewną szokującą prawdę: przeciwnością miłości nie jest nienawiść. Jest nią obojętność. Miłość charakteryzuje się tym, że osoba, którą kochamy nie jest nam obojętna, nie jest nam obojętny jej los. Może kochaną osobę nienawidzić za wiele rzeczy, a i tak odczuwać miłosierdzie. To trochę dziwne, ale tak właśnie jest. W sumie, nie zawsze coś jest takie, na jakie wygląda.
Szkoda tylko, że nienawiść ma często destrukcyjne działanie... ale nigdy nie zburzy miłości. To wszystko przez złe demony, pewnie te same, które siedziały pod moim łóżkiem. Mogę jedynie jej zaszkodzić, poddać ją próbie... może doprowadzić, że kobieta i mężczyzna (chociaż nie wykluczam par homo i biseksualnych) przestaną być razem. Ale tego, co do siebie czują, nie zabijesz, nie zlikwidujesz, nie pokonasz. I nic ani nikt tego nie zmieni.
Pamiętam, jak czasami na mnie krzyczała. Zamykałam się wtedy w swoim własnym, wyimaginowanym świecie, gdzie wszystko było idealne i piękne. Kto wie, może w ten sposób wyobrażałam sobie Niebo? Tak czy owak, potem mnie przepraszała. Zawsze. Owszem potrafiła być naprawdę na mnie zła, ale wiem że miała ku temu powody. Bywała i surowa, ale wybaczam jej każdy powód mojej łzy, bo wiem, że matka mnie kochała. I pewnie kocha nadal.
Mam nadzieję, że dane jej będzie żyć wiecznie przy Panu Bogu.

No właśnie.
Pamiętam.

*

Amnezja dysocjacyjna. Zaburzenie, które zaatakowało Holly, gdy ta dowiedziała się o śmierci swojej kochanej matuli. Trauma. Wielka trauma, która wbijała się w jej mózg niczym nóż w roztopione masło.
Wygląda u niej to następująco: codziennie budzi się jakby z nowym kontem. Pełna dezorientacji i wielu innych emocji typowych dla takich sytuacji, znajduje zeszyt, gdzie na wewnętrznej stronicy okładki wypisała podstawowe informacje o sobie samej, by po przebudzeniu się bądź ocknięciu, co jest następstwem utraty przytomności, wiedzieć kim jest. Ale to nie wszystko, moi drodzy. Holly znajduje tam wzmiankę, by zajrzała na ostatnio zapisaną stronicę zniszczonego już zeszytu, gdzie każdego wieczora skrupulatnie opisuje miniony dzień. W ten sposób wie przynajmniej na czym stoi.
Ale to nie wszystko. Mieszkając z kochającym ojcem, Holly ma w nim pełne oparcie. Liam, bo tak na imię ma jej tata, wspiera ją, pomaga...
No właśnie.
Pamięta.
No bo są pewne fakty z jej życia, które tkwią w jej umyśle ciągle, bez jakiejkolwiek przerwy czy cięcia wykonanego w pamięci. Dzięki temu jest w stanie studiować, może nie zapamiętuje wszystkiego, ale nie jest tak, że zapomina absolutnie cały materiał. A że jest zdolna, a że jest nad wyraz inteligentna, wystarczy że przeczyta notatki z ostatniego wykładu i już wie wszystko, co wiedzieć powinna.

*
Oni to wszystko uknuli. Ludzie, którzy dzień w dzień mnie śledzą, tropią mój każdy, chociażby najmniejszy ruch, najmniej wyczuwalną zmianę nastroju. Dostali się do pewnych struktur w moim umyśle i robią tam istny burdel.
Ale nie, ja się nie dam. Jestem silna.
Wiem, że mają mnie na celowniku. To ludzie na ulicy, grający zwyczajnych przechodniów, ale ja znam ich zamiary.
Za to Zoe to ktoś, na kim mogę w pełni polegać. To moja przyjaciółka, na dobre i na złe. I nic ani nikt tego nie zmieni.

*

Nigdy nie była okazem zdrowia pod względem psychicznym. Schizofrenia paranoidalna - tak właśnie zwie się jej druga diagnoza. Dziewczyna ma głównie czyste urojenia, chociaż głosy również zdarza jej się słyszeć. A głosy te doczekały się nawet otrzymania imienia! Należący do Holly głos, który siedzi w jej głowie nazywa Zoe i uważa, iż jest jej najlepszą przyjaciółką.
Ojciec dziewczyny doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Wie o wszystkim, co dotyczy zbrukanej psychiki swojego jedynego dziecka, które kocha nad życie.
Po śmierci matki Holly, a żony Liama, ten ostatni postanowił, że się przeprowadzą. Znalazł miłą dzielnicę z niewielkimi domostwami.
Cathedral lane.
Wkrótce potem Holly dostała się na studia na uniwersytet. Wyniki matury pozwoliły jej dostać się na chemię. Może pójdzie w ślady swej świętej pamięci matki, która była szalonym naukowcem? Nie, nie. Nie wiedziała, a raczej - nie pamiętała, kim była jej matula. Może Holly ma to po prostu w genach? Po rodzicielce oczywiście, Liam natomiast był stuprocentowym humanistą, więc nie mogła od niego zarazić się miłością do tej dziedziny, jaką jest chemia.
Tak, matka Holly, Juliette, była szalonym naukowcem, i to właśnie przez to zmarła na wskutek swych eksperymentów z dziedziny chemii i biologii.

I to koniec historii Holly Woodemia. Może i jest krótka, ale po co rozpisywać się na siłę? Wszystko, co najbardziej istotne, zostało zawarte, i koniec.
A jeśli zdarzy ci się ją kiedykolwiek spotkać, jeśli dojdzie do poznania i rozmowy, pamiętaj proszę o jej zaburzeniach. Wtedy na pewno zrozumiesz ją o wiele lepiej. Ale proszę cię o jedno. Nie mów jej, że jest wariatką. Nie mów niczego w ten deseń. Traktuj ją jako zwyczajną, choć ambitną studentkę chemii.




ciekawostki

Jest leworęczna, doskonale pływa, czasami coś napisze (głównie wiersze i miniatury), nienawidzi nosić spodni, potrafi dotknąć językiem czubek swojego nosa, kocha nad wyraz muzykę folkową, w szkole średniej wygrała wiele konkursów z dziedziny biologii i chemii.







Powrót do góry Go down
Sob 10 Paź 2020 - 12:30
Konto specjalne
Konto specjalne
Belgrave
Belgrave

Holly Woodemia Empty




AKCEPT!




WITAJ NA NASZYM FORUM!

Twoja karta została akceptowana, więc możesz śmiało przystąpić do tworzenia swojego tematu w relacjach, informatorach oraz kalendarzu. Dodatkowo, na powitanie, otrzymujesz 25 Punktów Nauki, które możesz od razu wykorzystać do rozwinięcia umiejętności, a także 35 Punktów Aktywności!


MIŁEJ ZABAWY!

Powrót do góry Go down
Nie 11 Paź 2020 - 0:07
 Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 

Strona 1 z 1

 Similar topics

-
» Holly Woodemia
» Holly Woodemia
» Holly Woodemia

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
BUFET
 :: WYSYPISKO :: KARTY POSTACI
-

Forum stworzone na podstawie serialu The Order - opisy uniwersum zostały opracowane z wykorzystaniem informacji z serialu. Styl oraz grafika są dziełem administracji. Część kodów na forum jest zaczerpnięta ze stron CCCrush + Terrible.