historia

Dorastał i wychowywał się w rodzinie republikańskich polityków. Wychowywany był w duchu tradycji, patriotyzmu i religii. Jak można się domyślać, jego rodzice nie pochwalali wszelkich rodzajów odmienności, które traktowali od razu jako „dziwactwa” i właśnie z tego względu chłopakowi nie dane było dorastać wśród zróżnicowanego społeczeństwa. Jego znajomi wyglądali i zachowywali się jak jego własna rodzina. Można powiedzieć, że wszyscy stanowili wierną kopię pierwowzoru, którego jednak nikt nie był w stanie jasno określić. Nie przeszkadzało mu to. Jako młody republikanin udzielał się w kółkach, uczył konstytucji na pamięć i był osobą, którą trudno było nazwać liberalną. Dorastał jednak, a jego opinia powoli zaczynała ulegać zmianie. Miał jednak dobre dzieciństwo. Jego rodzice byli kochającymi ludźmi, którzy wpajali mu wszelkie wartości, którymi powinien kierować się dobry obywatel. Theodorowi nie brakowało niczego. Wiele rzeczy miał na wyciągnięcie ręki i nie musiał się przy tym nawet zbytnio o to starać. Rósł więc na rozpieszczonego i rozwydrzonego dzieciaka, który miał cały świat na wyciągnięcie ręki, a przynajmniej tak mu się właśnie wydawało, dopóki nie trafił do liceum, gdzie też otworzyły mu się oczy.
Nigdy nie należał do wyjątkowo religijnych osób. Nie pozwalał sobie, by jakakolwiek książka przysłaniała mu oczy. Był pod tym względem inny od swoich rodziców, którzy jak wiadomo kierowali się swoją wiarą i chrześcijańskimi wartościami i starali się, żeby ich dzieci postępowały podobnie. Theo z początku nie widział w tym nic złego, ale z biegiem czasu zaczynał dostrzegać coraz więcej nieprawidłowości i hipokryzji. Polityczny świat mu się nigdy nie podobał. Nie chciał brać w tym udziału. W liceum poznał też osoby, które pokazały mu inne spektrum społeczeństwa, które z początku obce zaczęło być dla niego coraz bliższe i coraz bardziej ekscytujące. To właśnie w liceum zaczął aktywnie brać udział w akcjach społecznych. Zaczął działać na rzecz równości, pragnąc wymazać wszelkiego rodzaju różnice między poszczególnymi grupami społecznymi. Nie podobało się to jednak jego rodzicom, co w sumie niezbyt go już obchodziło.
Na studia udał się do Belgrave. Uczelni nie wybrał przypadkowo. Chciał być daleko od rodziny, by móc żyć własnym życiem bez obaw, że będzie przez to w jakikolwiek sposób oceniany. Luizjana zapewniła mu anonimowość, dzięki której mógł robić co tylko mu się podobało. Zdecydował się na studia z psychologii, pragnąc nabyć zdolność zagłębiania się w ludzkie umysły. To właśnie na uniwersytecie zaczął eksperymentować i odkrywać siebie i swój charakter. To właśnie tutaj dostał zaproszenie do Zamkniętego Bractwa Niebieskiej Róży, którego członkiem został niedługo później. Nie minęło zbyt wiele czasu, nim osiągnął rangę Medicum a później Magistratusa. W całym swoim życiu nigdy nie przypuszczałby, że będzie mu dane posługiwać się magią, bo nigdy w nią nie wierzył. Obecnie jednak nie wyobraża sobie bez niej życia. Obecnie zajmuje stanowisko Adepta. Po skończonych studiach wyjechał do Nowego Jorku, gdzie chciał robić karierę, niemniej jednak jego plany zostały pokrzyżowane wiadomościami na temat Bractwa i zagrożenia, które czyha na jego członków. Musiał więc wrócić pod pretekstem robienia doktoratu, dodatkowo zajmując pozycję uczelnianego bibliotekarza.

ciekawostki

→ Posiada białą kotkę w swoim mieszkaniu, którą nazwał Gloria.

→Jest człowiekiem wyrachowanym, dążącym do wyznaczonych przez siebie celów. Ambitny i zbyt pewny siebie. Bezpośredni, jasno mówi czego chce. Wydaje się być osobą zdystansowana, oziębłą i taką, do której ciężko dotrzeć. Ma specyficzne poczucie humoru, nie przepada za osobami spóźniającymi się. Ogólnie dość specyficzny z niego człowiek. Lepiej nie wchodzić mu z drogę i krzyżować planów. Dobrze jest mieć go po swojej stronie. Buntownik z mocnym kręgosłupem moralnym. Lojalny dla niektórych. Wbrew pozorom liczy się z innymi ludźmi. No i sceptycznie podchodzi do wszelkiego rodzaju leaderów.

→ Niezbyt mu pasuje, że został ściągnięty z powrotem na uniwersytet, ale czego się nie robi dla Bractwa.  

→ Dusza towarzystwa. Lubi rozmawiać z ludźmi i poznawać ich.

→ Nie jest przeciwnikiem palenia ani picia, chociaż nie robi tego zbyt często. Wielki miłośnik zielska.  W mieszkaniu co noc upala się marychą.

→ Uwielbia czytać książki, więc praca w bibliotece do niego pasuje, nawet jeśli nie ma tam żadnych powieści tylko same podręczniki.

→ Studiował psychologię na Belgrave.

→ Ze względu na umiejętności i lojalność wobec Bractwa, a także chęci brania aktywnego udziału w życiu organizacji zdecydował się na pełnienie roli Adepta. Dzięki temu podróżował po Europie i Ameryce Południowej.