"
I give my life to the cause.




Faye Blackthorn
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down
Bractwo
Bractwo
Faye Blackthorn
Faye Blackthorn

DODATKOWE INFO :
sippin' wine in my free time

Faye Blackthorn Empty





faye blackthorn
ft. charly jordan

Silence. Subservience. Observance.


california
29/02/2000
20 lat
162 cm
dom studencki ΔΒΘ
student/kelnerka
panna



historia

Dzieciństwo Faye podzielone jest na dwa okresy. Z pierwszego pamięta ciepło świecącego słońca, szum słonej, oceanicznej wody i zieleń otaczających ją palm. Urodziła się jako wcześniak i jedyne dziecko państwa Blackthorn. Do jej urodzin prowadzili spokojne, średnio zamożne życie w słonecznej Kalifornii. Miłość od pierwszego wejrzenia, bezgraniczne zaufanie drugiej osobie i wielka przyjaźń. Jednak narodziny Faye lekko zaburzyły tę sielankę, a przede wszystkim pochłonęły większość środków do życia, jako że dziewczynka przyszła na świat za wcześnie aż o miesiąc. Pierwsze miesiące życia spędziła w inkubatorze na szpitalnym oddziale przy całodobowej opiece pielęgniarek i obserwowana przez zmartwionych rodziców. Gdy jej zdrowie się ustabilizowało, a jej życiu nic już nie zagrażało, nadal nie była spuszczana z oczu, a państwo Blackthorn poświęcali jej cały wolny czas. Nie zdecydowali się także nigdy na kolejne dziecko, nadal pamiętając dni spędzone w szpitalu. Może to przez to nawiązała się między nimi niesamowita więź, którą dziewczyna docenia do tej pory. Nie dzieliła ich uwagi z nikim innym, a otrzymywała jej niesamowicie dużo.
Wcześniactwo nie dawało się we znaki w jej późniejszym życiu. Bardzo szybko zaczęła choodzić, mówić, a nawet w wieku pięciu lat potrafiła prowadzić zażarte dyskusje i negocjacje z rodzicami. Jedna z nich dotyczyła wyprowadzki i zostawienia dotychczasowego życia w tyle. Jej ojciec otrzymał bardzo dobrą posadę, którą był zmuszony przyjąć ze względu na ich pogarszającą się sytuację materialną. Jego nowa praca wymagała jednak przeprowadzki do Texasu, z której mała Faye nie była zadowolona. Tupała nóżkami na piaszczystej plaży, której nie chciała opuszczać. Mimo tego była jedynie pięcioletnim dzieckiem, którego zdanie nie miało wpływu na decyzję rodziców.
Na szczęście takim maluchom łatwo przychodzi dostosowanie się do zmiany sytuacji. Nic więc dziwnego, że tydzień po przybyciu do nowego domu w Texasie, Faye nie pamiętała już złości jaką czuła na myśl o przeprowadzce. Powitała nowe otoczenie z uśmiechem na twarzy. Chichotała słysząc akcent rówieśników, którego sama nigdy nie podłapała. W tym okresie dzieciństwa coraz mniej czasu spędzała z rodzicami, którzy jak się okazało musieli łapać się każdej dodatkowej pracy, by być w stanie utrzymać rodzinę. Większość dni przesiadywała pod okiem sąsiadów, którzy chcąc pomóc państwu Blackthorn, zgodzili się opiekować małą Faye. W ten sposób poznała swojego najlepszego przyjaciela, Blaine’a. Chłopiec był w jej wieku, więc łatwo złapali dobry kontakt. Spędzali czas we dwójkę, a czasem dołączała do nich jego kuzynka. To dzięki nim nie odczuwała aż takiego braku rodziców.
W późniejszych latach sytuacja Blackthornów znów zmieniła się o 180 stopni. Faye pamięta dzień, w którym uradowany ojciec wrócił wieczorem do domu. Pamięta jak mama niedowierzała, a następnie płakała ze szczęścia. Pan Blackthorn zainwestował odrobinę ich oszczędności w akcje, łudząc się, że kiedyś przyniesie mu to zyski. Stało się to szybciej niż myślał, a sytuacja materialna ich rodziny poprawiła się znacząco. Matka zrezygnowała z pracy i zajęła się domem. Skończyło się podrzucanie Fajki sąsiadom, a zaczęło przyprowadzanie do domu kolejnych nauczycieli zajęć dodatkowych. Rodzice korzystając z nowo zdobytych pieniędzy chcieli zapewnić dziewczynce jak najlepszą edukację i zapewnić jej łatwy start w życiu. Dziewczynka chłonęła wiedzę i nowe umiejętności jak gąbka, i tak po roku potrafiła tańczyć, śpiewać, recytować, grać na gitarze i pianinie. Wszystkie zajęcia dodatkowe łączyła dzielnie ze szkołą, w której odnosiła jak najlepsze wyniki. Wieczorami przesiadywała z przyjacielem w domku na drzewie, który wybudował jej ojciec. Blaine pomagał jej zwolnić odrobinę tempo w życiu, odpocząć od chaosu i uciec od rzeczywistości.
Gdy zaczęła liceum, rodzice Faye zaczęli korzystać z życia na nowo i podróżować po świecie zostawiajac dziewczynę samą w domu nawet na kilka tygodni. Ufali jej bezgranicznie, a Faye nigdy tego nie nadużywała. Co prawda korzystała z nieobecności rodziców i organizowała spotkania towarzyskie, potocznie nazywane imprezami, ale nigdy nie przekraczała wyznaczonych jej granic. Mimo rozpieszczania jej przez rodziców, została nauczona doceniania tego co ma i nie wyrosła na egoistkę. Wręcz przeciwnie, była jedną z najbardziej uśmiechniętych i otwartych osób, dzięki czemu w liceum miała spore grono przyjaciół. Dzięki temu nie odczuwała tak nieobecności rodziców, którzy i tak gdy tylko wracali nadrabiali czas spędzony bez niej wspólnymi kolacjami czy wyjściami do teatru.
Jej życie wypełnione dodatkowymi obowiązkami i imprezami, galopowało aż do końca szkoły kiedy to zdała sobie sprawę, że nie ma pojęcia co będzie w życiu robić. Przychodzi taki czas kiedy każdy zadaje sobie to pytanie, ale dla Faye, która większość życia spędziła pod kloszem rodziców i z ogromną ilością zajęć dodatkowych, przyszło zdecydowanie za wcześne. Nie miała pojęcia czym chce się zajmować w przyszłości, a rodzice ponaglali ją do podjęcia wyboru. Studia nie byly jej pierwszym wyborem, tego była pewna. Jednak po namowach rodziców oraz Blaine'a, który wypomniał jej, że złożyła mu kiedyś obietnicę pójścia na te same studia, ugięła się. W ten sposób wylądowała na Uniwersytecie Belgrave. Mogła sobie na to pozwolić zarówno finansowo, jak i zdając się na swoje wyniki w nauce.
Gdy myślała, że tu czeka ją wytchnienie od rodziców i ich ciągłych wymagań, które zaczęła odczuwać pod koniec liceum, nie była w błędzie. Wreszcie mogła zacząć żyć własnym życiem. Wpajane w nią od małego szybkie tempo życia nie zwolniło tutaj - uczestniczyła aktywnie w życiu studenckim, zapisała się do greckiego domu studenckiego, a także wielu dodatkowych kółek, jej życie towarzyskie rozkwitało, ale pierwszy raz to ona miała wpływ na poznawanych znajomych, na to jakie zajęcia czy wykłady ją interesowały. Już na pierwszym roku studiów znalazła cudownych znajomych, z którymi spędzała każdą wolną chwilę. Zaczęło się od wspólnego jadania na stołówce, przez imprezowanie, po dzielenie się najgłębszymi sekretami. Z tak aktywnym życiem, szybko zwróciła na siebie uwagę Maga Świątyni. Wracając z wieczornych zajęć dodatkowych znalazła na łóżku niebieską różę z dołączaną do niej notatką. Zdezorientowana postanowiła dać jej szansę i podążyć za jej wskazówkami. Tak, po przejściu wszystkich testów, dostała się do Zamkniętego Bractwa Niebieskiej Róży. Tak jak nauka na wybranym przez nią kierunku psychologii przychodziła jej z łatwością, tak samo szybko łapała nowe zaklęcia. Pod koniec pierwszego roku awansowała do rangi Medicum z pomocą swojej Opiekunki, która poświęcała wolny czas na pomaganie Faye w nauce. Życie Fajki nie zwolniło na studiach, ale dziewczyna lubi mieć dużo na głowie i nie przeszkadza jej ciągły chaos.


ciekawostki

🍸 Faye jest z charakteru bardzo otwartą i kochaną osobą. Dogaduje się ze wszystkimi, w każdym stara się zobaczyć te pozytywne cechy. Nie oznacza to jednak, że jest naiwna. Nie da sobie wejść na głowę, potrafi być stanowcza i uparta jeśli tego chce. Jest też bardzo szczerą osobą, ale bez bycia niemiłą. Potrafi przekazać co ma na myśli z szacunkiem do drugiej osoby. Dodatkowo z większością osoób ma pozytywne relacje. By kogoś nie lubiła trzeba jej nieźle wejść za skórę lub jeśli skrzywdzi jej przyjaciół.
🍸 Co do przyjaciół, jest bardzo oddaną osobą i zrobi dla bliskich prawie wszystko. Ma dobrą paczkę przyjaciół, do której trafiła przypadkowo po poznaniu kilku z nich w Bractwie. Dziwnym trafem ich imiona są kolejnymi literami alfabetu, więc dla żartu nazywają się "Alfabeciakami". Poza nimi, Faye otacza się dużą ilością znajomych. Możliwe, że zostało jej to po okresie spędzonym bez rodziców.
🍸 Również po tym okresie zostało jej zamiłowanie do imprezowania, a także niestety alkoholu. Jako że jest bardzo drobną blondynką, nie wygląda jakby mogła skonsumować duże ilości trunków, a jednak... Potrafi zaskoczyć.
🍸 Oprócz grona przyjaciół ma również często grono adoratorów. Jest pewną siebie osobą, ale lubi uwagę innych skupioną na sobie. Nie szuka potwierdzenia, ale z chęcią akceptuje komplementy i schlebianie jej przez innych. Nie jest jednak stała w tych uczuciach, więc jej przyjaciele często poznają jej nowych "kolegów".
🍸 Z przyzwyczajenia do szybkiego tempa życia, a także dużej ilości obowiązków - nawet na studiach korzysta ze wszystkich możliwych dodatkowych zajęć. Oprócz Bractwa należy do domu studenckiego Delt, a także kilkunastu kółek naukowych na kampusie. Ponieważ nauka przychodzi jej bardzo łatwo, łączy to z zajęciami i wykładami bez większych problemów.
🍸 Tak jak już to było wspomniane: Faye nie jest naiwna, jednak wiele ludzi właśnie tak ją ocenia. Jako głupiutką blondynkę. I ciężko byłoby jej z tego nie korzystać. Nawet nie wiecie ile jest w stanie ugrać i z czego wykręcić grając tę rolę.
🍸 Żyje teraźniejszością, przez co często podejmuje decyzje pod wpływem emocji. Najczęściej są to złe decyzje, ale jak twierdzi niczego nie żałuje. Może kilku ze swoich tatuaży, ale większość kocha.
🍸 Jej wybranym kierunkiem jest psychologia i nie ma co ukrywać - kiedy jest już naprawdę pijana próbuje przeprowadzać terapię na każdym z przyjaciół.
🍸 Niestety klnie jak szewc, nie ma stopa. Ma za to słoiczek, w którym zbiera pieniądze za każde przekleństwo. W ciągu ostatniego miesiąca zebrała wystarczająco, by kupić sobie nowy telefon. Niby minus, a jednak plus.
🍸 Jest straszliwą gadułą. To cecha wrodzona, potrafi przegadać każdego z kim akurat rozmawia. Na dodatek nie potrzebuje pretekstu ani zachęty, by poprowadzić z kimś nawet błahą rozmowę. Po prostu kocha mówić.
🍸 Jest minimalistką we wszystkich aspektach życia prócz: zajęć dodatkowych, roślin i alkoholu.
🍸 Jej imię wywodzi się od słowa fairy - wróżka i dziewczyna swoim wyglądem troszkę taką przypomina, brakuje tylko skrzydeł. To imię czyta się jako "Fej", jednak często ludzie je przekręcają. Niektórzy przezywają ją "Fajką", ale zwykle są to bliżsi znajomi. Ona za to ma tendencję do nazywania wszystkich i wszystkiego "skarbem" lub "pysiem".
🍸 Ma kilkanaście małych, delikatnych tatuaży.


BRACTWO
MEDICUM





Powrót do góry Go down
Wto 28 Lip 2020 - 19:10
Konto specjalne
Konto specjalne
Belgrave
Belgrave

Faye Blackthorn Empty




akcept!




WITAJ NA NASZYM FORUM!

Twoja karta została akceptowana, więc możesz śmiało przystąpić do tworzenia swojego tematu w relacjach, informatorach oraz kalendarzu. Dodatkowo, na powitanie, otrzymujesz 35 Punktów Nauki, które możesz od razu wykorzystać do rozwinięcia umiejętności, a także 25 Punktów Aktywności!


MIŁEJ ZABAWY!

Powrót do góry Go down
Sob 15 Sie 2020 - 18:46
 Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 

Strona 1 z 1

 Similar topics

-
» Faye Blackthorn
» Faye Blackthorn
» Faye Blackthorn
» Faye Blackthorn

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
BAZA DANYCH
 :: KARTOTEKI :: BRACTWO
-

Forum stworzone na podstawie serialu The Order - opisy uniwersum zostały opracowane z wykorzystaniem informacji z serialu. Styl oraz grafika są dziełem administracji. Część kodów na forum jest zaczerpnięta ze stron CCCrush + Terrible.