"
I give my life to the cause.




FONTANNA
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down
Konto specjalne
Konto specjalne
Belgrave
Belgrave

FONTANNA Empty





Fontanna




Być może fontanna na rynku Belgrave nie jest zbyt okazała, jednak ma wielki urok. Otoczona drzewami w ciepłe dni może przynieść chłodne ukojenie, a do tego jest doskonałym miejscem na spotkania. Można usiąść na jej brzegu, ryzykując bycie ochlapanym wodą, albo na jednej z ławek, które stoją obok.


Powrót do góry Go down
Nie 26 Lip 2020 - 10:38
Rycerze
Rycerze
Lucy Flores
Lucy Flores

DODATKOWE INFO :
I am designer of my own catastrophy

FONTANNA Empty



Choć słońce zniknęło za horyzontem dobry czas temu, na oświetlonych ulicach miasta nadal można było poczuć ciepło kończącego się lata. Nadal spotkać można było wracających czy też wybierających się na spotkania nastolatków i studentów oraz nielicznych starszych mieszkańców, korzystających z ostatnich ciepłych nocy, przez nadejściem chłodniejszej pogody. Normalna spokojna noc. Zaskakująco jednak nawet Lucy na to nie narzekała. A przynajmniej w tym momencie, gdy sama kręciła się po ulicach bez większego celu. Jako że większa część dnia przespała, po tym, jak po zbyt wielu godzinach na nogach, zmęczenie w końcu ją przerosło, teraz w nocy była pełna energii. Najpierw próbowała znaleźć sobie jakieś zajęcie w domu, ale szybko zmieniła zdanie, przebierając się w czyste ubrania i wychodząc na świeże powietrze. Wbrew swojemu nadpobudliwemu usposobieniu, nawet Lucy doceniała możliwość spokojnego powałęsania się po mieście, nie zaprzątając sobie głowy tropienia magii czy też bardziej przyziemnymi problemami związanymi z rozpoczynającym się nowym rokiem na uczelni.
Kręciła się pomiędzy uliczkami, które koniec końców doprowadziły ja do miejskiej fontanny. Oświetlony rynek w nocnej porze cechował się wyjątkowym dla siebie urokiem. Lucy próbowała nawet kilka razy uwiecznić go z pamięci na swoich obrazach, jednak ostatecznie zawsze było im bliżej do abstrakcji niżeli pejzażu. Nieprzejęta a bardziej zadowolona z powodu braku ludzi skierowała się w pobliże fontanny. Siadła opierając się plecami o ściankę fontanny i odchylając głowę do góry, spoglądając na bezchmurne niebo. Śledziła wzrokiem konstelacje gwiazd, odwiedzając sobie w głowie ich nazwy. Może i już dawno przekreśliła swoje szanse na pracę w NASA, ale zafascynowanie kosmosem pozostało. Ostatnimi czasy rzadko kiedy znajdywała czas na najzwyczajniejszego gapienie się w niebo, chociaż sama nie była pewna czy spowodowane było to faktycznym natłokiem zajęć, czy jednak ziarenku goryczy, które czasami dawało o sobie znać, szczególnie gdy myślała o ukończeniu Belgrave. Jej słuch wyłapał zbliżające się kroki, jednak będące jeszcze na tyle ciche, że nie czuła potrzeby odrywania wzroku od migoczących gwiazd.
Powrót do góry Go down
Nie 23 Sie 2020 - 21:56
Rycerze
Rycerze
Lucy Flores
Lucy Flores

DODATKOWE INFO :
I am designer of my own catastrophy

FONTANNA Empty



Jeden, drugi, trzeci. Krok za krokiem rozbrzmiewał głośniej w uszach Lucy, choć ktokolwiek się zbliżał miał na tyle zdrowego rozsądku, by zachowywać dozę nieufności do siedzącej samotnie rudowłosej. Rozsądne. Szwendanie się po zmroku ulicami miasta, nawet a może przede wszystkim ulicami Belgrave, niesie za sobą prawdopodobieństwo kłopotów. Nawet Lucy kontrolowała swoje otoczenie za pomocą słuchu, nie ze strachu przed konfrontacją, lecz by nie dać się zaskoczyć. Zdarzali się jednak tacy, dla których samotnie spacerująca nocą dziewczyna, była łatwym celem. Gdyby została zaczepiona, Lucy nie miałaby nic przeciwko uświadomieniu jaki to błąd popełniali. Może i sama wyglądała trochę podejrzanie w tej chwili, ale przecież nikt jej nie zabroni siedzenia i gapienia się w gwiazdy. Z resztą, nawet gdyby próbował, to Lucy by się z nim o to wykłócała. Zaczęła już w myślach obstawiać czy właściciel kroków się odezwie, czy może jednak minie ją bez słowa jak większość przechodniów mija się w ciągu dnia.
Oderwała wzrok od nieba, dopiero gdy usłyszała głos. Przyjrzała się dziewczynie, która wydawała się młodsza od niej, przetrawiając jej słowa. Chcąc nie chcąc, pomyślała o tym, że ta analogia całkiem nieźle pasuje do Rycerzy. Gdy umrze, jedna gwiazda zgaśnie, a na jej miejscu pojawi się kolejna, gdy tylko Valiant znajdzie odpowiedniego czempiona do kontynuowania misji. Głupi nocny sentymentalizm.
- Koniec końców i ludzie się zmieniają, na lepsze lub gorsze. - Powiedziała zamiast tego, krzyżując nogi w taki sposób, by siąść po turecku. Lucy nie było aż tak zimno, jednak miała na sobie, ubrudzoną w kilku miejscach farbami, bluzę. Chwilę później na jej twarzy wykwitł psotny uśmiech, gdy pochyliła się w stronę nieznajomej i dodała konspiracyjnym tonem. - Chociaż jeśli mam być szczera, to niektórych nie zmieniłoby nawet oberwanie w łeb spadającą gwiazdą. - Czy tak naprawdę odłamkiem meteorytu, ale kto by się przejmował szczegółami w zwykłej rozmowie. Lucy może nie planowała mieć towarzystwa, ale była jak najbardziej skora je przyjąć, skoro dziewczyna pierwsza się odezwała. Opierając się łokciami o kolana, trzymała dłonie na widoku, by nie wzbudzać dodatkowej podejrzliwości u nieznajomej. Może nie wykazywała najnormalniejszego zachowania, siedząc tak sama, jednak nie znaczyło to, że jest jakimś seryjnym mordercą. - Też nie możesz spać? - Zapytała, nie chcąc przetrzymywać dziewczyny, w razie, gdyby ta gdzieś zmierzała. Choć sama Lucy była wyspana, to o wiele łatwiej było postawić sprawę takimi słowami niż tłumaczyć swoją własną niezdolność do regularnego odpoczynku.
Powrót do góry Go down
Pon 24 Sie 2020 - 21:18

Sponsored content

FONTANNA Empty



Powrót do góry Go down
 Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 

Strona 1 z 1

 Similar topics

-
» FONTANNA

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
MIASTO
 :: STARE MIASTO :: RYNEK
-

Forum stworzone na podstawie serialu The Order - opisy uniwersum zostały opracowane z wykorzystaniem informacji z serialu. Styl oraz grafika są dziełem administracji. Część kodów na forum jest zaczerpnięta ze stron CCCrush + Terrible.